"Najtrudniejszy pierwszy krok", "Po tamtej stronie marzeń", "Koncert radości", "Dżinsowe maniery", "Dlaczego nikt nie kocha nas"... To tylko kilka tytułów z bogatego repertuaru Piosenkarki, liczącego - bez mała - ponad 150 tytułów. Na tę liczbę składają się przeboje, utwory z gatunku "lekkich, łatwych i przyjemnych", jak i te ambitniejsze, może i trudniejsze w odbiorze, ale bardziej wyrafinowane tekstowo i aranżacyjnie. Te nagrane z zespołem Waganci, Perfektem, Budką Suflera, jak i z Orkiestrą Polskiego Radia i Telewizji. Beztroskie, ale i dotykające różnej problematyki ze sfery ludzkich emocji. Będące takimi, jak i sama Anna Jantar.
"Bist du nah, oder fern"
I Bist du nah, oder fern, glaube mir.
Ich erreiche Dich und wirst du ein Stern.
Bist du hier, oder dort sei Gewiss,
ich entdecke doch den Ort.
REF: Zieh mit dem Wind und mit den Wolken,
in den Wald, ich folge Dir durch die Zeit.
Bleibe bei mir oder geh‘,
niemals trennt uns Gebirge und Seen.
II Bist du nah oder fern, glaube mir.
Ich erreiche Dich und wirst du ein Stern.
Bleibe stumm oder spricht,
doch ich weiß immer wird mein Herz aufgehen.
REF: Zieh mit dem Fluss und mit den Wolken...
"Blumen sollen regnen aur die ganze Welt"
I In unser Hand bleibt Sonne dieser Welt,
mein Schritt und auch der deine sind Spur der gleiche Straßen.
Wer sing‘ die Wärme in der schönen Welt?
Heute tausend Meilen sollen Blumen alle blühen. (2x)
Blumen geben
über den Bergen.
Blumen soll regnen auf die Welt. (2x)
II Wie soll ein Tag im Schattenschleier gehen?
Deiner und auch der meiner sind dafür unsere Träume,
wie soll die Sonne vor der Mauer stehen?
Heute tausend Meilen sollen Blumen alle blühen.
Blumen geben...
"Dancing In Your Arms"
I Dancing in your arms - it's good to be. Lost in all your charms - it's good to be.
II Feeling out of home - it's good to be. Don't say our love affair is true.
III Must we close the door to happiness. It's you who I adore, well, can't you guess.
IV Can't stand any more this loneloness. Please, give me a last randeus - vous.
REF: Blue the sky and green the grass, so goes the simple saying. But who will teach me not to cry when I loose everything?
Dancing in your arms - it's good to be...
Feeling out of home - it's good to be...
Must we close the door to happiness...
Can't stand any more this loneloness...
REF: Blue the sky...
Na, na, na...
REF: Blue the sky...
"Dich lieben"
I Es ziehen Wolken über uns
wohin wir schaukeln und getrieben.
Schenk mir nochmal den Sommertraum,
die Tage, die wir lieben.
II Ich lasse nicht die Zeit vergehen,
die mir das Glück, wieder da
und diese Zeit, du kannst es sehen
ist für uns allein.
REF: Dich Liebe weiß, was ich will
Regen und Lachen
Am Morgen das sein.
Ich glaube die Sonne ist mit dir
am hellen Tag im Mai. (2x)
Dich Liebe weiß, was ich will
Leben und Weile
ob gut oder schlecht.
Glaube an unser Tag
so lange dauern. (2x)
III Ein Vogel hoch da oben schwebt,
er bringt meinen Wunsch zurück.
Ich meine, möchte ich diese Welt,
die Welt soll voll von Traum und Glück.
IV Du bist nun hier, du bist bei mir,
und meine Hand in deiner Glut.
Ich singe von meiner Liebe vor dir,
Liebe voller Glut.
REF: Dich Liebe weiß, was ich will...
La, la, la…
"Dziś w twoich oczach"
I Dziś w twoich oczach widzę cień, dziś w twoich oczach smutno. Dziś w twoich oczach jesień tylko. Świat w twoich oczach pusty.
II Ja w twoich oczach chciałbym być i w twej pamięci zostać. Jak do nich trafić, gdzie ich szukać, jak się do ciebie dostać?
III Nie, nie mów mi - sam do ciebie trafię. Spójrz, bliżej już, coraz bliżej już. Chcę w twoich oczach zgubić ślad, chcę w twoich oczach zginąć.
Niech w twej pamięci lata miną, niech zimy wiosny idą.
"Einmal am Tag"
I Schnell eilt die Zeit kommt heut‘,
sie hat noch selten Zeit.
Was kaum geschah ist weit, bald so weit,
uns ist kein Stern zu fern und wie sie fern sah
Ist man da und sieht nah mit einem Blick,
das große Glück gib mir zurück
es lag so nah.
REF: Einmal am Tag, sage ich Dir ich liebe Dich.
Einmal am Tag, frage ich Dich sag liebst du mich?
Einmal am Tag, muss ich Dir in die Augen sehen
dann ist ein Tag, jeden Tag für mich schön. (2x)
II So manches Glück im Mai,
ist noch im Mai vorbei.
Es regt, begann in zwei,
wie das Klassenzwei.
Ich glaube daran, dass man sein Glück bewahren kann,
es bleibt treu, immer neu
wenn uns für zwei bleibt es dabei,
immer dabei
wir sind so weit.
REF: Einmal am Tag, sage ich Dir ich liebe Dich...
"He, Musikanten"
I He, Musikanten spielt noch ein Lied und kommt heran. He, Musikanten macht unser Feuer noch mal an.
II Ihr habt uns so lange nicht zusammen gesehen. Doch vorm ersten Sonnenlicht muss die Reise weiter gehen.
REF: Doch vor Tag, musst du wieder fahren und Wald singt, unsere Sterne bluehen. Oh, doch dann sag, dass wir gluecklich waren Oh, dass mein Lied, immer mit dir zieht.
III He, Musikanten wir lassen euch noch keine Ruh. He, Musikanten heute drueck der Mund ein Auge zu.
IV Lachen ueber See und Wald, gefuehle im Flug. Zeit kennt keinen Aufenthalt der Abschied kommt noch frueh genug.
REF: Doch vor Tag, musst du wieder fahren...
"Hulać z nim nie chciały"
I Cieszcie się dziewczęta - nadchodzą dwa święta typiński kawaler wysiedział kurczęta. (Typiński kawaler wysiedział kurczęta).
II Nie mogła se matka ze synem poradzić - musiała jaj kupić i syna nasadzić. (Musiała jaj kupić i syna nasadzić).
III Dziewuchy się śmiały, hulać z nim nie chciały, bo za takim chłopcem Kurczęta latały. (Bo za takim chłopcem kurczęta latały).
IV Kochałam Cię chłopcze, jakże pasłam owce, teraz cię nie kocham, niech cię kocha, kto chce. (Teraz cię nie kocham, niech cię kocha, kto chce).
V Kochałam jednego, nic mi się nie stało. Będę kochać więcej, bo jednego mało. (Będę kochać więcej, bo jednego mało).
"Ja jestem blisko"
I Nie szukaj wiatru, czy przy polu wiatr? Nie szukaj szczęścia, gdzie szeroki świat.
II Nie szukaj jabłek, gdy się jabłoń stroi w kwiat. Możesz tylko o tym śnić, a więc swoją drogą idź./X2
III Nie szukaj blasku, zwodzi czasem blask. Nie szukaj gwiazdy wśród miliarda gwiazd.
IV Bo szkoda czasu, szybko przecież biegnie czas i wyprzedzi twoją myśl, zmieni wszystko jeszcze dziś./X2
V Ja jestem blisko - popatrz w oczy mi. Ja jestem blisko już od tylu dni.
VI Ja jestem blisko, a więc porzuć tamte sny, choć szukają ręce rąk. Szczęście czasem jest o krok./X2
"Jaki on jest"
I Rozwiązaliśmy krzyżówkę o Danielu. Za tę pomoc, o widzowie - dzięki wam! Dobijamy do finału pośród dalszych pytań wielu, bo dylemat się nasuwa wciąż ten sam.
II Dzięki cudom telewizji państwo mieli cały przekrój jego życia - voila. Prowadzili go po drogach różni diabli i anieli, lecz pytanie zasadnicze ciągle trwa…
REF: Jaki on jest, jaki on jest - ten Daniel, że mieści się w epoce swej - to fakt, lecz płynie czas i dręczy nas pytanie: jak zajrzeć mu, jak zajrzeć mu do personalnych akt?
III Co najsilniejszy wpływ ma nań? Czy ceni względy pięknych pań? Jak doniosła w jego życiu bywa miłość?
IV Czy mu zawodu sprawia los? Czy umie dawać prztyczka w nos? No i tak dalej, co pytanie - to zawiłość.
REF: Jaki on jest, jaki on jest - ten Daniel. Czy przeszedł już wśród róż i burz życiowy chrzest? Ile w nim serc zakocha się, ile on złamie? Jaki on jest, jaki on jest, jaki on jest? Jaki?
V Takie testy osobiste to nie nowość - zawsze ludzi frapowała sprawa ta. By określić własną osobowość trzeba przeżyć życie albo dwa.
VI Jestem, jaki jestem, z własnej winy. Państwo sami mnie ocenią, jak się da, ale kiedy się wmieszają w zagadnienie dwie dziewczyny, to już robi się afera na sto dwa!
REF: Jaki on jest, jaki on jest? Kto? Ten Daniel! że mieści się w epoce swej - to fakt, lecz płynie czas i dręczy nas (co?) pytanie: jak zajrzeć mu (gdzie?), jak zajrzeć mu do personalnych akt?
Co najsilniejszy wpływ ma nań...
Czy mu zawody sprawia los...
REF: Jaki on jest, jaki on jest? Kto?! ten Daniel. Czy przeszedł już (co przeszedł?) wśród róż i burz życiowy chrzest? Ile w nim serc zakocha się, ile on złamie? Jaki on jest, jaki on jest, jaki on jest? Jaki?
VII Na to państwu dam odpowiedź z pierwszej ręki - dedukcyjny system myśli pomógł nam, że najlepiej to ten Daniel się nadaje do piosenki, tak, by każdy z państwa mógł naocznie sprawdzić sam.
VII Skoro wszystko się szczęśliwie wyjaśniło żegnam państwa i w nadziei chciałbym trwać, że się może tak najbardziej z was nikomu nie nudziło i dlatego to pytanie mogło paść.
REF: Jaki on jest, jaki on jest? Kto? Ten Daniel! że mieści się w epoce swej - to fakt, lecz płynie czas i dręczy nas pytanie: jak zajrzeć mu (gdzie?), jak zajrzeć mu do personalnych akt?
Co najsilniejszy wpływ ma nań...
Czy mu zawody sprawia los...
REF: Jaki on jest, jaki on jest? (Piękny jest). Ten Daniel! Czy przeszedł już wśród róż i burz życiowy chrzest? Ile w nim serc zakocha się, ile on złamie? Jaki on jest, jaki on jest, jaki on jest?!
"Jeder erster Schritt ist schwer"
I Winter ist vorüber, draußen lag der Mai,
alle singen und ich bin dabei.
Bei, Bei, Bei.
Irgendwo sitzt Amor und er zielt auf Dich,
das kann das Glück für mich.
REF: Jeder erster Schritt ist schwer,
hinterher lachst du umso mehr.
Es passt unter keinem Hut,
dann geht es aber auch gut.
Jeder erster Kuss braucht Zeit,
mit der Liebe kommt es soweit.
Das mein Herz in dein Herz singt,
in ein paar Tagen, bestimmt. (2X)
II Jedes Jahr im Frühling
Duft und Sonnenschein,
willst du vielleicht alleine sein?
Wage einfach bitte, sage mir einfach,
ich glaube sicher kein Wort.
III Mai und Sommer gehen eilig durchs das Jahr,
Herbst und bald auch der erste Schnee.
Hey, hey, hey.
Was im Frühling anfängt und Sommer hört,
blüht auch im Winter wie hey.
REF: Jeder erster Schritt ist schwer…
"Jemand wartet irgendwo"
I Oben im Himmel bricht in Tränen aus,
der Regen will nicht ruhen.
Dabei jagt man keinen Hund hinaus,
doch was soll ich tun.
II Wartend frühen an der Herzstation,
wann doch komm schon.
Hab ein Ziel ich will doch den
wo ist er glücklich bin?
REF: Und ich werd wieder froh,
jemand wartet irgendwo.
Ob der Himmel weint ob Sonne scheint,
alle Zeit glaube ich.
Jemand lässt mich nicht im Stich,
jemand hört mir zu und der bist du.
III Kam im November weht der Wind
träume schütten sich.
Wird noch das noch zum schneien beginnt,
doch Du denkst an mich.
IV Und dann geht Dir entgehend,
geht die Sonne auf.
Fühl mein Herz, es brauch uns nicht
Heut nicht einst für Wind.
REF: Ja, ich werd wieder froh,
jemand wartet irgendwo
Ob der Himmel weint ob Sonne scheint,
alle Zeit glaube ich.
Jemand lässt mich nicht im Stich,
jemand hört mir zu und der bist du.
"Kartka z pamiętnika"
I Kto mnie będzie pytać z jakich kwiatów moje imię? I z kim będę witać usypianie gwiazd?
II Komu będę milczeć to, co zdradzą moje oczy? I kto mi odkryje intymny świat?
REF: Napotykany ukradkiem wzrok, doznany dreszcz zachwytem rąk, ciepłą melancholię, śmiech poprzez łzy i drżenie ust, przelotny brak potrzebnych słów.
III O kim będę mówić kwiatom i przydrożnym drzewom? O kim będę może zbyt często śnić?
REF: Napotykany ukradkiem wzrok...
O kim będę mówić...
"Laj – li"
Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li – śpiewajmy razem do utraty tchu. Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li – śpiewajmy refren ten przy dźwiękach strun. Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li – śpiewają już słowiki, stada mew. Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li – wiatr śpiewa tę melodię pośród drzew.
I Był pewien tenor, on o La Scali w dzień marzył, w nocy śnił. Chciał, aby kiedyś na tamtej sali tłum jemu brawo bił.
II Lecz wszystkie arie, z Traviaty, Toski śpiewali tylko artyści włoscy, więc mu zostało z La Scali tylko laj - li.
Laj -li, laj - li, laj - li, laj -li...
III Raz zdolne dziewczę wciąż o La Scali marzyło w dzień i w noc. Tak chciało, aby na tamtej sali sukcesów zebrać moc.
IV Lecz wszystkie arie, z Traviaty i Toski śpiewały tylko artystki włoskie, więc jej zostało z La Scali tylko laj - li.
Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li…
na, na, na, na, na, na, na, na, na...
"Man tanzt nicht nur im Sommer"
I Man tanzt nicht nur im Sommer, wenn der Wind die bunten Blumen wiegt. Man tanzt nicht nur im Sommer, wenn der Strand in goldener Sonne liegt.
REF: Ja, man tanzt immer, weil das Jahr so viele schoene Tage bringt und das Meer uns immer neue Lieder singt./X2
II Da war in uns Sonne,die sich verhuellte, da war in uns Freude, die uns ganz erfuellte. Da war in uns Feuer, das uns fast erzielte, da war in uns Liebe, die uns nicht verwerte.
III Man tanzt nicht nur im Sommer, wenn der Wind die bunten Blumen wiegt. Man tanzt nicht nur im Sommer, wenn der Strand in goldener Sonne liegt.
REF: Ja, man tanzt immer, weil das Jahr so viele schoene Tage bringt und das Meer uns immer neue Lieder singt. /X2
"Może uśmiech"
I Dlaczego ty? Przecież jest tylu innych. Dlaczego ty? Chyba się omyliłam.
II Dlaczego ty? Właśnie ty? Przecież nie w moim guście. Dlaczego ty? Czy to może oczy lub uśmiech?
REF: Może to ty byłeś na końcach palców? Może to ty taki jak pierwszy walc. Może to ty śniłeś mi się po nocach. Jeśli to ty - daj się kochać jeszcze raz.
III Dni, wszystkie jasne, trzeźwe dni są dla zmęczonych oczu za jaskrawe. Noc, rzeczywistość zmienia sny, więc od dawna przedkładam cień nad jawę.
Dlaczego ty? Przecież jest tylu innych...
Dlaczego ty? Właśnie ty...
REF: Może to ty...
"Mój świat - zawsze ten sam"
(Mój świat… Mój świat…)
I Mój świat – zawsze ten sam, mój świat – ulic to psalm, mój świat – miasta wśród miast - miasta, spotkania nagłe.
II Mój świat – ludzie i dni, mój świat – słowa u drzwi, mój świat - morza wśród mórz - napięte żagle.
REF: Czas mija mnie w pośpiechu, zbliża twarze, zmienia zdarzeń treść, uczy serce między ludzi nieść, najbłahszą przyjaźń. Nim spojrzę wstecz, przystanę, zrównam tętno, wstrzymam pościg lat i niech wraz ze mną żyje ten mój świat (świat), niech ze mną mija (zawsze ten sam…)
III Mój świat – światło i dźwięk, mój świat – kroki we mgle, mój świat – drogi wśród dróg - toczony kamień.
REF: Czas mija mnie w pośpiechu...
Mój świat - zawsze ten sam./X3
(Zawsze ten sam... Zawsze ten sam... itd.)
"My wszystko mamy darmo"
I Sam już nie wiem, co się dzieje,
ja już chyba oszaleję.
Tak mi jakoś dobrze
i tak źle.
II Jeden uśmiech, jedna chwilka,
jedno słowo, spojrzeń kilka
i nie trzeba nam już
więcej nic.
III Kwiatek zerwę ci malutka
pomalutku, gdy w ogródku,
gdy będziemy razem
ty i ja.
IV Taki mały, zwykły kwiatek,
bez, nasturcja albo bratek -
mały kwiatek,
a miłości znak.
REF: My wszystko mamy darmo,
nam wszystko daje świat.
Nam darmo świeci słońce
i pachnie każdy kwiat.
I gwiazdy, i motyle,
i szczęścia, szczęścia tyle.
My darmo mamy w sercach dziś
i tylko jedną myśl.
V Nie trzeba wcale zamku nam,
klejnotów i pieniędzy,
bo nam wystarczą serca dwa,
nie chcemy więcej.
VI Czy może nam być milej,
gdy gwiazd na niebie tyle.
I wiosna jest, i pięknie jest
i śpiewa cały świat.
La, la, la, la...
"Najtrudniejszy pierwszy krok"
I Wiosny upojenie przeżył każdy z nas, każdy serce z sercem złączyć chciał, hej, hej, hej! Kwiaty skryły ziemie jak stubarwny płaszcz i miłość jest już co dnia.
REF: Najtrudniejszy pierwszy krok zanim innych zrobisz sto. Najtrudniejszy pierwszy gest - przy drugim już łatwiej jest. Najtrudniejszy pierwszy dzień - jutro troski idą w cień. Najtrudniejszy pierwszy krok - znów wiosna, znów minął rok.
II Szybko mija wiosna, gaśnie lata żar, jesień pożegnalne listy śle, hej, hej, hej! Gdy się trzeba rozstać - rzucasz bukiet barw, lecz nie wiesz jak żegnać się.
REF: Najtrudniejszy pierwszy krok...
III Gdy samotnej zimy masz już całkiem dość, czekasz aż nadejdzie nowy maj. Przyjdzie z nim ktoś inny, całkiem inny ktoś i znowu wszystko jest "naj".
La, la, la, la, la...
Najtrudniejszy pierwszy dzień - jutro troski idą w cień. Najtrudniejszy pierwszy krok - znów wiosna, znów minął rok.
"Na tej ziemi pozostać chcę"
I Na tej ziemi pozostać chcę, na tej ziemi, gdzie żołnierz szedł! Pośród pól i łąk tu jest mój dom! Tutaj światło dnia ujrzałam i zerwałam pierwszy kwiat, w leśnych ścieżkach zakochana, goniłam letni wiatr.
II Na tej ziemi pozostać chcę, bo ta ziemia urzekła mnie! Piękny dał nam plon trud serc i rąk! płynął barki z biegiem Odry, ziemia rodzi nowy czas, świat słoneczny i pogodny uśmiechem wita nas!
III Na tej ziemi pozostać chcę, na tej ziemi, gdzie każdy dzień budzi się ze snu bez chmur i burz! Tutaj błądzę wśród zieleni i piosenką witam świt - drugiej takiej pięknej ziemi nie znajdzie chyba nikt!
"Nikt, tylko ty"
I Już nie mów nic, na próżno tłumaczyłbyś. Już rób, co chcesz, nie ściągaj tak brwi.
II Przebaczysz mi, jak już nie przebaczyłbyś. Za dużo już wiesz, a zresztą, za późno.
REF: Nikt, tylko ty, nikt nigdy nie był tak potrzebny, kochany, złoty, cudny, srebrny. Nikt, tylko ty. Nikt, tylko ty, nikt inny nawet pół godziny, już potem nie był tak jedyny, jak ty, tylko ty.
III Po tobie potem znałam wielu, zgorszenie budzę w oczach twych. A widzisz, drogi przyjacialu - wciąż szukałam ciebie w nich, na próżno.
REF: Nikt, tylko ty, a gdybyś wrócić wtedyś zechciał, a mogłeś wrócić, aleś nie chciał, jak nikt, tylko ty.
IV A widzisz, dziś, dziś inna już sprawa jest. Na próżno rób złe oczy sprzed lat.
V Już tamto grób, na grobie już trawa jest. A w trawie jak kwiat półsmutna piosenka.
REF: Nikt, tylko ty, ty przecież dla mnie byłeś wszystkim. Bóg był daleko, tyś był blisko, jak nikt, tylko ty. Nikt, tylko ty, nikt nigdy nie był tak potrzebny, kochany, złoty, cudny, srebrny, jak ty, tylko ty.
Nikt, tylko ty, nikt nigdy nie był tak potrzebny, kochany, złoty, cudny, srebrny, jak ty, tylko ty.
"Our Last Song Together"
I Days of devils, kings and clowns, angel songs and birthday tunes. Valentines and wishing wells, magic stairways, moods, and Junes.
II Silly rhymes, monkeyshines, pictures on a stage. Round and round the records go, time to turn the page...
REF: This will be our last song together - words will only make us cry. This will be our last song together - there's song I learn play, we can say good - bye.
III Misty faces, far off places, came and danced across the room. Sha na na's and Doo be down's, the sounds that chased away the blues.
IV Yesterday is yesterday, the past is dead and gone. Nostalgia just gets in the way, let's stop hanging on...
REF: This will be our last song together...
La, la, la, la...
Days of devils, kings and clowns...
Silly rhymes and monkeyshines...
REF: This will be our last song together...
La, la, la, la...
REF: This will be our last song...
"Po ten kwiat czerwony"
I Żołnierz dziewczynie nie skłamie, chociaż nie wszystko jej powie. Żołnierz zarzuci broń na ramię - wróci - to resztę dopowie.
REF: Wstęgą szos, miedzą pól złoconych, krętą ścieżką poprzez las. Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony skoro przyszedł na to czas. Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony skoro przyszedł na to czas.
II Dla tych, co wiernie czekają będą żołnierze śpiewali o tym, jak pięknie zakwitają kwiaty czerwieńsze od malin.
REF: Wstęgą szos, miedzą pól złoconych...
"Sex appeal"
I Sex appeal - to nasza broń kobieca, sex appeal - to coś, co was podnieca. Wdzięk, styl, szarm, szyk - tym was zdobywamy w mig.
II Jeden znak, a już nie wiecie sami, co i jak - wzdychacie godzinami: ech, uch, och, ach - słychać to po całych dniach.
REF: Jeden uśmiech, jednak minka już każdy z was, najtwardszy głaz, od razu grzeczny i serdeczny jest dla każdej z nas. Słaba płeć - a jednak najmocniejsza, słaba płeć - a jednak najsilniejsza. Wdzięk, styl, szarm, szyk - nasza broń to sex appeal!
III Wy jesteście mocni, silni - my słaba płeć, lecz my mamy coś, co wyście by chcieli mieć.
IV Co jest warta wasza siła, wasza pięść i twarda dłoń? My kobiety, choć słabiutkie, mamy na was jedną broń.
V Perły, futra nie są ważne, bo słaba płeć, zamiast pereł, aut i skarbów wdzięk musi mieć.
VI Miły uśmiech, ładne nóżki, mały nos i ładne brwi - to ważniejsze niż bogactwo, bo w tym wszystkim właśnie tkwi...
(Sex appeal) - to nasza broń kobieca. (Sex appeal) - to coś, co was podnieca - wdzięk, styl, szarm, szyk - tym was zdobywamy w mig.
Jeden znak, a już nie wiecie sami...
REF: Jeden uśmiech, jednak minka...
"Szklana góra"
I Stąd nawet nie widać, tak bardzo daleko stoi szklana góra za dziewiątą rzeką.
II Za dziewiątą rzeką, za dziewiątym lasem, a gdy się tam znudzi to wędruje czasem.
III Niech tylko zobaczy szybkę zbitą w oknie. Stanie na jej miejscu i na deszczu moknie.
IV Ach, moknie na deszczu, na słonku się pali i nie może wcale powędrować dalej.
V A choć tak wysoka, że sięga do nieba robi się malutka, kiedy tego trzeba.
VI Pamiętaj malutki, nie bij szybek z procy, bo by szklana góra przyjść musiała w nocy.
"Szła noc"
I Szła noc przez dym i ogień, szła noc do kresu dnia. Partyzant wyruszył też w drogę - poszedł tam, gdzie noc i mgła.
II Szła noc przez las i pola, od Tatr po gdański Hel. Łączyła nas wspólna niedola, wspólny marsz i trud, i cel.
Na, na, na, na, na...
III Tu las nam był mieszkaniem, tu las był domem nam, a gdy śmierć zaczęła swój taniec śpiewał kos, a las tak grał.
IV Szedł rok i rok odchodził i szła za nocą noc, lecz nikt nie żałuje tych godzin, które tam wziął zły nasz los.
Na, na, na, na, na...
V Wstał dzień i świt zabłysnął, a noc odeszła w mrok. I trwa, tak jak wtedy nad Wisłą, wspólny rytm i serc, i rąk.
VI A dzień wśród nas pozostał, już nie oddamy dnia! Choć droga jest trudna, nie prosta, idź nią i ty, tak jak ja.
"Złoty jeż"
I Mój mały, maleńki, czy ty o tym wiesz, że nocą, północą chodzi złoty jeż.
II Drzew pilnuje w sadzie, pod jabłonką śpi, a gdy go obudzić jest okropnie zły.
III Mój mały, maleńki, czy ty o tym wiesz, że ten jeż, to wcale nie jest żaden jeż.
IV To śliczny królewicz, co dla jakiś kar w jeża zamieniony został przez zły czar.
V Mój mały, maleńki posłuchaj mych rad - nie chodź nigdy ncą w owocowy sad.
VI nie szukaj jeża, co pod drzewem śpi, bo gdy go obudzisz będzie bardzo zły.
Mój mały, maleńki, czy ty o tym wiesz, że nocą, północą chodzi złoty jeż.
Drzew pilnuje w sadzie, pod jabłonką śpi, a gdy go obudzić jest okropnie zły.
A gdy go obudzić jest okropnie zły.
"Z poślizgiem rok"
I No i ktoś tu z kogoś zakpił, jak to teraz w modzie. Zostajecie wy w fotelach, a my tu na lodzie.
II Ale wszystkim nie dogodzi, drogi panie Mieciu, jeden ślizga się na lodzie, drugi ślizga w życiu.
REF: Z poślizgiem rok, z poślizgiem skok przez ciszę i przez burzę. Przeminął rok, przeminie rok, oby tak jak najdłużej. Z poślizgiem rok, z poślizgiem skok przez ciszę i przez burzę. Przeminął rok, przeminie rok, oby tak jak najdłużej.
III Między nami, kobietami, jeśli mam być szczera - musi powstać spontaniczna, szczera atmosfera!
IV Ja też jestem tego zdania i, mówiąc na ucho, bardzo pani nie do twarzy z tym panem Łazuką.
(A to ciekawe, dlaczego?)
REF: Z poślizgiem rok.../X2
V Nienawidzę, jak mnie taka traktuje jak obiekt! Cieszy mnie, że się zakończył wreszcie ten rok kobiet.
VI Wszyscy tym się ucieszyli, bawili i śmieli, że się nagle, niespodzianie o rok postarzeli.
REF: Z poślizgiem rok.../X2
La, la, la, la, la... |