20-04-2018 r.
Na początku 1976 r. publicyści skupieni wokół Stowarzyszenia Estradowego w Łodzi ogłosili wyniki ankiety na najlepszych krajowych wykonawców poprzedniego sezonu. Odbiły się one szerokim echem w polskiej prasie, o czym świadczy kolejny archiwalny wycinek, który dodałem do "Notowań i plebiscytów". Dodam tylko, że w gronie śpiewających pań na pierwszym miejscu znalazła się Anna Jantar.
Pozostały piosenki - liryczne i żartobliwe, rytmiczne i przebojowe jak ona sama, gdy próbowała wbrew wszelkim przeciwnościom wejść na szczyt. Dziś te utwory żyją własnym życiem - wśród nas. Jeśli nawet niektóre z nich przyprószył pył czasu, posłuchajmy ich w wersjach sprzed 15 - 20 lat, w wersjach oryginalnych, bez przekłamań i remixów. Taka była i tak naprawdę śpiewała Anna Jantar.
Tak o twórczości wokalistki pisał ponad 20 lat temu Janusz Kondratowicz we wkładce dołączonej do składankowego albumu "Cygańska jesień" z 1996 r. W "Płytach CD" zamieściłem skany jego okładki.
Na cmentarzu na Wawrzyszewie żegnało Anię blisko 40 tysięcy osób. Od tej chwili, codziennie na jej grobie pojawiają się nowe wiązanki kwiatów - wzruszające dowody pamięci i uznanie ze strony tych, których choć nie znała - zawsze uważała za swoich największych, najserdeczniejszych przyjaciół.
W 1983 r. postać i piosenki Anny Jantar wciąż były obecne w mediach, o czym świadczą kolejne artykuły wspomnieniowe, które znajdziecie w "Skanach wywiadów i artykułów".
Baju baj, baju baj, proszę pana, ja nie jestem taka pierwsza, lepsza Anna. Znam ten styl, znam ten kit już na pamięć. Czego pan chce, poskarżę się mojej mamie!
Tak w 1978 r. śpiewała Anna Jantar w polskiej wersji przeboju "Jambalaya", z którą wystąpiła m.in. w telewizyjnym programie "Gwiazdki, gwiazdki, gwiazdeczki".
Dwie estradowe fotografie piosenkarki z 1976 r. trafiły do galerii "Zdjęcia". Jedna z nich pochodzi najpewniej z występu w czasie sierpniowego Jarmarku Dominikańskiego w Gdańsku.
Przemek
|